Podsumowanie roku 2023 cz. 2: czytelnicze zachwyty
Były powroty do starych znajomych, takich jak Ivy Compton
Burnett. Jej Służący służąca sprawiła mi mnóstwo czytelniczych przyjemności i skłoniła
do refleksji nad brakiem błyskotliwych dialogów we współczesnej prozie
polskiej. Sięgnęłam też po nową książkę mojego ulubionego Michała Witkowskiego.
Przy jego Autobiografii bawiłam się świetnie i wracałam wspomnieniami do własnego
dzieciństwa, również przypadającego na czasy PRLu.
Moim nowym znajomym, stał się Robert Walser. Szczerze, to
jest on moim odkryciem roku 2023! Jego prozy zachwyciły mnie lapidarnym stylem,
błyskotliwością i przenikliwością spostrzeżeń. Popadłam w istny Walserowski
nałóg i przeczytałam jego wszystko, co mogłam znaleźć.
Sięgnęłam też po książki nowe nagrodzone, takie jak
Pulverkopf, w którym gubiłam się i odnajdywałam z czytelniczą rozkoszą. Tak wielką, że nie zawaham się nazwać dzieła
Pasewicza moją najlepszą lekturą polskojęzyczną roku 2023.
W minionym roku wracałam tez do rzeczy oczekujących na
potargowych stosach, i przeczytałam Krampa i Drże o Ciebie Matadorze, książki
jedyne w swoim rodzaju, każda w oryginalnym stylu i każda warta wielokrotnego
czytania.
No dobra, już mówię.
Widzę, że PIW rządzi.;) Cieszy mnie ogromnie ich katalog, same skarby. Seria Stehlik też interesująca. Tresnaka kupiłam sobie po wysłuchaniu fragmentów w PR2, czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych odkryć w 2024 r.;)
PIW ratuje nas przed wydawniczym badziewiem, zalewającym rynek coraz mocniej ! Tez słucham często książek czytanych o 11 w Dwójce i potem decyduję sie na ich kupno ;) Wspaniałych czytelniczych odkryć w tym roku i dla Ciebie !
UsuńDziękuję.;)
UsuńTeż tak miałam po wysłuchaniu fragmentów kilku powieści.;)