Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Wszystkie odloty Bawołka

Obraz
  Nic na siłę, do wszystkiego należy podchodzić po swojemu, sposobem, tak robić, by jak najmniej sił zużywać, a być o krok dalej od wszystkich. Waldemar Bawołek „Skrawki dla Iriny”,   Str 57     Kolejny Bawołek mnie skonfundował kompletnie. Od razu wyjaśnię,   że nie o samą narracje mi chodzi. Występowanie trzech osób opowiadających jest dla mnie zrozumiałe. Raz jest to Waldemar stworzony na potrzeby miejscowej społeczności i pracy zarobkowej. Raz jest to Pisarz, czyli nie Waldemar, a gnuśny literat, stworzony na potrzeby wydawnictwa, czytelników i samego autora. Raz jest to tzw wszechwiedzący narrator, stworzony głównie z potrzeby napisania książki. I to mnie zupełnie nie dziwi, takie rozstrojenie pisarskiej jaźni na trzy osoby. Boh trojcu lubit, mnie też się ona podoba, zwłaszcza w formie serwowanej przez Bawołka. Dla mnie zaskoczeniem jest pomieszanie konserwatywnego (nie chcę powiedzieć „dziaderskiego”, choć wiele osób pewnie użyłoby tego określenia) podejścia do kobiet i