starszy odcień żółci


 

W miarę jak czytanie będzie coraz bardziej nawykowe i powszechne, coraz więcej ludzi odkryje, że książki dostarczają im wszystkich radości , których dotychczas doświadczali, prowadząc życie towarzyskie, wolnych jednak od irytującego marazmu i nudy.

 Aldous Huxley „ W Kręgu Crome”,  Str 217

Wrażliwy młodzieniec jedzie na daleką prowincję, gdzie nosi eleganckie stroje,  obraca się w wykwintnym towarzystwie i prowadzi wyrafinowane rozmowy. Jest zagubiony, nieszczęśliwie zakochany i ma skłonność do melancholii.

Brzmi znajomo? Pewnie tak. Pora wyjaśnić, że młodzieniec nie nazywa się Hans, miejscowość nie jest położona w górach, a cała akcja powieści rozgrywa się w upalne angielskie lato. Mimo tego  podobieństwa do Czarodziejskiej Góry są tak oczywiste, że zaraz po przeczytaniu debiutu Huxleya gugulałam datę publikacji obu książek. Okazało się, że W kręgu Crome powstało wcześniej, więc moja teoria młodzieńczego naśladownictwa musiała upaść. Najwidoczniej w tych czasach panowała moda na takiego rodzaju powieści i dzieła w podobnym typie powstawały często i niezależnie od siebie.

W Kręgu Crome jest na pewno skromniejsze i objętościowo i literacko od książki Manna. Jednak  dzięki podobieństwu do niej może stanowić niezły wstęp do świeżo wydanego Empuzjona Tokarczuk. Bo Nowa książka Noblistki podobno bazuje na Czarodziejskiej Górze właśnie. Dlatego jeśli komuś nie chce się czytać dwutomowej cegły o gruźlikach przedwojnia, a ma ochotę poczuć atmosferę tych czasów, to powinien sięgnąć po debiut Huxleya.

Znajdzie w nim mnogość przeróżnych dysput, opisów powolnych biesiad, spacerów i towarzyskich gierek, bardzo podobnych do tych opisanych w dziele Manna. Nie brak tam też różnorakich kobiecych wykluczeń, wynikających z powszechnego wówczas przekonania, że kobiety nadają się albo do łóżka albo do niczego.

Jednym słowem W kręgu Crome to pouczająca, a czasem i zabawna lektura, w sam raz na letnie wylegiwanie się w ogrodzie czy na balkonie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Niemęsko czyli co czytać gdy nie jesteś Macho

Podsumowanie roku 2023 cz. 1: czytelnicze męki

Wszyscy jesteśmy Lokajami: Robert Walser „Jakob von Gunten, Dziennik”